Pan Stanisław Piotrowicz jest jedną z lepiej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny politycznej, szczególnie od czasu, gdy został nominowany, a następnie zaprzysiężony do zasiadania w Trybunale Konstytucyjnym. Sławę zdobywał jednak znacznie wcześniej, a zawdzięcza ją między innymi rozbieżnościom związanymi z jego przeszłością, głównie przeszłością polityczną. Jego słowa często wydają się nie pokrywać z relacjami świadków, a także z dokumentami.
Pan Piotrowicz twierdzi na przykład, że musiał zapisać się do PZPR, bo inaczej nie zostałby dopuszczony do egzaminu prokuratorskiego. Tymczasem Pani Helena Kasprzyk, długoletnia kierownik sekretariatu prokuratury w Krośnie zauważa, że w prokuraturze tej pracowali przecież prokuratorzy, którzy nie należeli do partii i mimo tego nawet doczekali emerytury.
Pan Piotrowicz twierdzi także, że nie udzielał się w partii, podczas gdy wiadomo, ze został wybrany, przecież nie wbrew sobie, do egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej, do którego to organu wybierano osoby zaufane i zaangażowane. Już po stanie wojennym, wprowadzeniu którego jakoby się sprzeciwiał, odznaczony został Brązowym Krzyżem Zasługi, między innymi za to, że, jak głosi uzasadnienie: „uczestniczy w pracy organizacji partyjnej i radzie pracowniczej pełniąc między innymi funkcje kierownika szkolenia partyjnego”.
Pan Piotrowicz twierdzi także, że pomagał opozycjonistom, czego jednak nie potwierdzają świadkowie wydarzeń sprzed lat, jak choćby Pan Andrzej Kachlik – działacz ówczesnej opozycji, mecenas Karol Heliński – obrońca wielu opozycjonistów na podkarpaciu, czy wreszcie Pan Antoni Pikul, który był oskarżany przez wówczas prokuratora Stanisława Piotrowicza.
Co do samego aktu oskarżenia także pojawiły się rozbieżności. Pan Piotrowicz najpierw twierdził, że pod aktem oskarżenia nie ma jego nazwiska, potem mówił, że się pod aktem nie podpisał. Gdy to jednak okazało się nieprawdą, przyjął wersję, że akt sformułował w ten sposób, aby nie mógł być on wykonany.
Kim zatem jest Pan Stanisław Piotrowicz, czy – jak sam twierdzi – ofiarą systemu, tym, który pomagał opozycjonistom, niejednokrotnie ponosząc większe ryzyko aniżeli ci, którzy roznosili ulotki? Czy rzeczywiście w swoich działaniach – jak utrzymuje – zawsze kieruje się głosem sumienia i słowami Jana Pawła II, jak na gorliwego katolika, jakim się mieni, przystało?
Może rzeczywiście tak jest, a fakty tego nie potwierdzają jedynie dlatego, że nie oddają wewnętrznych motywacji Pana Piotrowicza, ani nie ujawniają jego nieudokumentowanych zasług. Być może obserwowalne i udokumentowane fakty zakłamują prawdę, nie ujawniając przez to prawdziwej twarzy Pana Piotrowicza.
Na szczęście mamy astrologię, a astrologia jest tym narzędziem, które w dużej mierze umożliwia zrozumienie człowieka, zrozumienie jego osobowości, motywacji, pragnień. Cóż zatem powiedzieć nam może o Panu Piotrowiczu jego horoskop?
Temat ten omawiam w filmie. Stawiam tezę, że Pan Stanisław Piotrowicz nie jest zwolennikiem, a już na pewno nie zwolennikiem zagorzałym, klasycznej koncepcji prawdy, w ramach której oczekuje się, by słowa odzwierciedlały rzeczywistość. Jego działania zdają się wskazywać preferowanie pragmatystycznej koncepcji prawdy, zgodnie z którą zdania (sądy) są prawdziwe, jeśli są użyteczne. Odpowiadać mu też się zdaje konsensualna koncepcja prawdy, w której za prawdę uznaje się to, co za prawdę przyjmuje dana grupa, na przykład partia rządząca. Na taki stan rzeczy wskazuje przede wszystkim kwadratura Neptuna do Słońca w Raku, bo Neptun to iluzja, elastyczny stosunek do prawdy, czy wręcz nieraz jawne się z nią mijanie.
Ważne są też i inne czynniki. Słońce w Raku mówi o tym, że dla Pana Stanisława Piotrowicza ważne jest bezpieczeństwo. Nie jest to zatem typ bohatera, który narażałby siebie w obronie swoich poglądów. Sekstyl Słońca do Ceres, mówiący o praktycznym podejściu do życia, bardziej jeszcze utwierdza w przekonaniu, że walka o ideały nie jest domeną Pana Piotrowicza.
Nie można mu jednak odmówić pracowitości, skrupulatności, gotowości to wysiłku, czy to takiego codziennego (Ceres), czy to akcyjnego (Mars w trygonie do Urana). Układy te pokazują, że Pan Piotrowicz jest pracownikiem wydajnym, efektywnym, że można na nim polegać. Zrobi co do niego należy, a gdy sytuacja tego wymaga, wykaże się własną inicjatywą.
Merkury w Lwie w koniunkcji z Plutonem także wskazuje na duże możliwości do wysiłku w zakresie aktywności intelektu. Z tym układem wiąże się siła wywierania wpływu na innych poprzez słowo, pociągająca w takim zakresie władza, czy wręcz nieraz skłonność do manipulowania innymi. To jednak co jest atutem, jak w tym przypadku koniunkcja Merkurego z Plutonem, stanowić może poważne wyzwanie, bo z jednej strony daje satysfakcję, jest kuszące, sprzyja wspinaniu się na szczyty pozycji zawodowej i społecznej; a zarazem jednak stanowi dużą odpowiedzialność. Przy wyznawanej przez Pana Piotrowicza koncepcji prawdy przyjąć można, że Pan Piotrowicz być może do takiej odpowiedzialności nie dojrzał.
Odpowiedzialność oznacza także ponoszenie konsekwencji działań. Te dotkliwe konsekwencje zwykle pojawiają się przy jakiś nieharmonijnych układach w horoskopie. Przypuszczać można, że Pan Piotrowicz odczuje to przy opozycji tranzytowego Saturna do Słońca urodzeniowego, co będzie miało miejsce w roku 2020. Ponieważ jednak niemal w tym samym czasie ma on opozycję tranzytowego Jowisza do Słońca urodzeniowego, wyjść może ze wszystkiego obronną ręka, albo też konsekwencje nie okażą się zbyt dotkliwe. Może być nimi na przykład jedynie nawał obowiązków. Nie można jednak wykluczyć poważniejszych problemów zawodowych, a może i zdrowotnych. Trudniejsza będzie druga połowa roku 2020, kiedy do dochodzi jeszcze opozycja tranzytowego Urana do Marsa urodzeniowego.
Rok 2021 to kontynuacja trudnych dla Pana Piotrowicza układów w jego horoskopie. Wciąż jeszcze (do kwietnia) aktywna jest opozycja Urana do Marsa. Do tego dochodzi kluczowy w przedstawianej prognozie układ, tj. od kwietnia 2021 roku do niemal końca roku 2022 tranzytowy Pluton tworzy opozycje do urodzeniowego Słońca. To oznacza z jednej strony większe prawdopodobieństwo ponoszenia przykrych konsekwencji, z drugiej strony wskazuje zarazem na skalę poważniejszą niż przy opozycji Saturna do Słońca.
Być może Pan Piotrowicz takich trudnych doświadczeń potrzebuje, by darzyć większym szacunkiem klasyczną koncepcję prawdy i ostatecznie prawdę absolutną. Do tej ostatniej kategorii będzie miał szansę się zbliżyć przy trygonie tranzytowego Neptuna do Słońca urodzeniowego, co będzie miało miejsce od przełomu kwietnia i maja roku 2023 do początków roku kolejnego.
Pewne wyobrażenie o znaczeniu opozycji tranzytowych Saturna i Plutona do urodzeniowego Słońca daje horoskop Pana Mariana Banasia. Horoskop jego wykazuje pewne podobieństwa z horoskopem Pana Stanisława Piotrowicza, choć przy tym widać, że to osobowości znacznie się od siebie różniące. Horoskop Pana Banasia omawiam bardziej pobieżnie. Celem moim jest zwrócenie uwagi na zbieżności problemów Pana Banasia z układami widocznymi w jego horoskopie prognostycznym. Gdy tranzytowy Pluton tworzył w roku 2018 opozycję do Słońca urodzeniowego, pojawiać się zaczęły pierwsze informacje o nieprawidłowościach w finansach Pana Banasia. Przy opozycji tranzytowego Saturna do urodzeniowego Słońca wszczęto oficjalne kontrole, a pod koniec roku 2019 groźba poważniejszych konsekwencji stała się bardziej realna. Zarazem wskazuję, że Pan Banaś może uniknąć poważniejszych konsekwencji zarzucanych mu nadużyć, bo rok 2020 rysuje się dla niego w sposób dosyć korzystny, na co wskazuje opozycja tranzytowego Jowisza do Słońca urodzeniowego, oraz trygon tegoż Jowisza do Słońca progresywnego.
Prędzej czy później dojdzie do kwadratur Saturna i Plutona do Księżyca urodzeniowego, co jednak nie musi oznaczać problemów odnoszących się do pozycji zawodowej i społecznej, choć może, a raczej wskazuje na sprawy zdrowotne i być może rodzinne. Bez godziny urodzenia nie można jednak stwierdzić, kiedy te układy będą miały miejsce.
W filmie zwracam też uwagę, że niepokojącym zjawiskiem jest zatrudniania na ważnych stanowiskach osób z kwadraturami Neptuna do Słońca. Wprawdzie nie zawsze układ taki musi być wysoce szkodliwy. Zawsze jednak należy poddać dokładnej analizie horoskopy osób z takim układem, co jednak niej jest praktykowane, na co wskazują przykłady obu panów, Stanisława Piotrowicza i Mariana Banasia.